G2 Esports Mistrzami Europy. Jankos MVP LEC 2020
To miał być zacięty finał od lat. Odwieczni wrogowie. Nic bardziej mylnego. Gdy przychodzi do najważniejszych potyczek Marcin „Jankos” Jankowski i G2 Esports mimo nie równych występów w siągu sezonu wciąż nie mają sobie równych na Starym Kontynencie.


Fnatic przegrywa 0:2. Jeszcze nie wiedzą, że to już ostatni , draft. 2. Pierwszym wyborem „Pomarańczowych” zostaje Azir. Postać, choć bardzo silna, rzadko wybierana jest jako pierwsza.
Trzeba pamiętać, że Perkz wymiata na tym championie, o czym musiało pamiętać Fnatic.
Wyniki 8/1/4 i 4/0/9 mówią same za siebie.
FNC chciało przechytrzyć G2 i mieć Azira po swojej stronie na trzeciej mapie.
Początkowo wydawało się, że pomysł był super. Nawet pomimo tego, że G2 było na to gotowe, od razu podczas draftu wybierając kontrę w postaci Corki.
Nemesis świetnie wszedł w trzecią rozgrywkę szybko zgarniając trzy kille. Problem w tym, że do poziomu midlinera nie dobiła reszta zespołu FNC. Niestety bardzo słabą grę w serii zanotował Bwipo, który był niszczony przez Wunder. Słabo wyglądała również dolna aleja. Tak naprawdę jedynym, który starał się wspomóc Nemesisa był Selfmade.
Jednak dominacja G2 była coraz bardziej widoczna z upływem czasu mapy. Jankos z kolegami dużo lepiej wyglądali zwłaszcza w teamfightach.
Fnatic, które we wcześniejszych meczach LEC imponowało, w meczu przeciwko G2 wyglądało na całkowicie rozbite. W efekcie po 34 minutach trzeciej mapy to „Samurajowie” mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Ten jednak, ze względu na panującą pandemię koronawirusa, zamiast przed tysiącami fanów świętowali w swoim gaming house.